Strony

sobota, 25 listopada 2017

Powrót

Witajcie,
trudno mi tu pisać - mam świadomość, że poniosłam porażkę.
W sierpniu zostawiłam Anę, szło mi na prawdę dobrze!
Przytyłam 2 kg, po czym jak już ciało się przyzwyczaiło zrzuciłam 4 ...
Ale Ana ciągle we mnie gdzieś siedziała i czekała.
I niestety się doczekała.
Dlatego wracam.
Witajcie ponownie
***

1 komentarz:

  1. Witaj ponownie, Kocie.
    Będzie dobrze. Musi być.
    https://lisie-pieklo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń